powrót do forum osoby Philip K. Dick 
Człowiek, który pisze zupełnie inaczej niż wszyscy, jego książki są zakręcone, wciągające i niesamowicie porywające. Tematy filozoficzne oraz psychologiczne, które przedstawia nam Philip K. Dick są niesamowite i długo po lekturze trzymają nas w zamyśleniu. A wszystko to we wspaniałej otoczce s-f. Wspaniałe materiały na filmy s-f. Szkoda tylko, że z pośród filmów, które powstały w oparciu o książki Philipa K. Dicka nie wiele tytułów jest dobrych.
Najlepszym oczywiście jest "Łowca Androidów" - bezapelacyjnie jest to film genialny i ponadczasowy.
A ja go nie znam. Podobno wypuścił "opowiadanie" Raport Mniejszości. Czy to jest tylko opowiadanie, czy cała książka?
"raport mniejszosci" to opowiadanie, tak samo jak "zaplata", "impostor" i "przypomnimy to panu hurtowo" na podstawie ktorego zostala nakrecona "pamiec absolutna".
na podstawie ksiazki powstal tylko "blade runner", i "przez ciemne zwierciadlo" ktory jest w trakcie realizacji :) ja osobiscie nie moge sie doczekac ;)
Co prawda "Ubik" ciagle przede mna, ale cosik juz czytalem i moge powiedziec, ze ten gosc byl geniuszem.
...ho ho...jeszcze "Ubika" nie znasz?...bierz sie za niego jak najszybciej...
...swietna ksiazka...czytelnk po raz kolejny zostaje wyprowadzony w pole...tylko tym razem bardzo daleko w pole...
Gdyby nie to, ze mieszkam na zadupiu, w ktorym biblioteka jest, ale tak wyposazona, ze mogloby jej nie byc i nikt nie zauwazylby roznicy, w zwiazku z czym zazwyczaj trzeba kupowac ksiazki (z czym jest nawet jeszcze gorzej, po tym jak zamknieto ksiegarnie i zostalo tylko takie male cos, co sprzedaje glownie podreczniki szkolne), jezeli chce sie je zobaczyc na oczy, to "Ubik" bylby pierwszy na liscie. A tak... bralem, co bylo :) A zamawianie ksiazek przez net to juz nie jest to. Brak tego uczucia, gdy wchodzisz do ksiegarni, kierujesz sie w wybrane miejsce i zaczynasz poszukiwania... Gdzie sie podzialy te czasy... Qrde, rozmarzylem sie :) Pozdr
...niby tak..ale ja UBIKA kupilem przez net...wczesniej z biblioteki mialem...wart nawet przez net...
Obok Lema, Assimova i Haldenmana jest moim ulubionym pisarzem Sci-Fi. W podstawówce pożarłem wszystkie ich książki z biblioteki(które tam były dostępne. Bardzo się cieszę że kręcą kolejny film oparty na jego twórczości. Cholera, ale Ubika nie pamiętam, chyba wskoczę na Allegro...
Obok Lema, Assimova i Haldenmana jest moim ulubionym pisarzem Sci-Fi. W podstawówce pożarłem wszystkie ich książki z biblioteki(które tam były dostępne. Bardzo się cieszę że kręcą kolejny film oparty na jego twórczości. Cholera, ale Ubika nie pamiętam, chyba wskoczę na Allegro...
...wskocz wskocz... wysmienita ksiazka... wydaje sie byc jeszcze bardziej popieprzona od "Trzech stygmatów Palmera Eldritcha"...swietne...
Nieładnie tak obrażać ludzi.
A co do książek Dicka- są po prostu wyśmienite!! Co prawda jak na razie przeczytałam może ze trzy, w tym wspomnianego "Ubika", który był tak zakrecony, ze jeszcze długo po przeczytaniu tej książki zastanawiałam się o co w niej tak naprawdę chodziło, Dick stał się jednym z moich ulubionych pisarzy. Polecam jeszcze 'Wyznania łgarza"- nie jest aż tak seurrealistyczna jak pozostałe książki tegoż autora, ale daje do myślenia.
To fakt, nieładnie.. Ale wyjaśnienie zamiesciłem ponizej.
Natomiast co do ksiazek Dicka, to powiedziałbym, że są nawet wiecej niz wysmienite. Pewnie dlatego, że generalnie nie czytam książek prócz właśnie jego pozycji:) Przeczytalem ich na razie osiem, ale "Wyznań łgarza" jeszcze nie, wiec wybiore ją z półki nastepnym razem:)
ATAK NA MOJĄ OSOBĘ!!...niech to licho...
można wiedzieć czym zasłużyłem sobie na tak ostrą krytykę Core?
Owszem Snago, na forum Sobowtóra nie pochamowałeś swej chęci krytyki i wyzwałeś mnie od takich co myślą, że każdy japoński film to tylko siepanina na katany, nie zważając chyba na to co w komentarzu napisałem (i to ładne 3 lata temu..). A mowiac o japonskim kinie (z i zreszta nie tylko) to z twoich ulubionych moglbym kilka filmow przeniesc do siebie. Za 'osła' przepraszam, ale byłem ciekaw czy wreszcie odpowiesz, widząc, że Sobowtór to tylko jeden z kilku przypadków, gdzie zostawiasz swój krytyczny komentarz i znikasz bez śladu.
...hmmm...no może racja...coś tam napisałem przy SOBOWTÓRZE...masz rację,ale to było dawno...i to chyba jedyny temat gdzie zostawiam swój krytyczny komentarz i znikam...mam przynajmniej taką nadzieję...
staram się juz tak nie robić...dzieki za przypomnienie
Ja czytałem tylko Valis. Książka zajebista i skłania do przemyśleń. Ogólnie mam jego wszytski książki tylko że nie mam czasu ich czytac. Pisarz genialny.
"Trzy stygmaty Palmera Eldricha" są de beściakiem, ubik owszem dobry ale ta książka bije wszystkie inne jego tyt.
Pozdrawiam wszystkich fanów K.Dicka
Też uwielbiam Dicka. Może uda mi się napisać pracę magisterską na temat jego twórczości (tylko jakoś nie ma odpowiednich seminariów i trzeba będzie pertraktować z promotorem...)
Swoją drogą, nic dziwnego, że Dick pisał zakręcone książki. Pomijając wszystko - był schizofrenikiem.
I przez 20 lat jechał na amfie :P Ale co fakt to fakt - w każdym jego opowiadaniu jest coś ciekawego, np. "My odkrywcy" z zajebistą pointą, "Autofab" z bardzo smutnym przesłaniem na końcu, czy może moja ulubiona "Naprawa" :) A to tylko trzy opowiadania z jednego tomiku... Co do "Trzech stygmatów Palmera Eldritcha", to to jest perfidnie straszne i psychodeliczne w pewnym momencie...
To ja tez nie będę oryginalny i powiem, ze ubik to chyba najlepsza książka jaką w życiu czytałem, tutaj nie wystarczy talent pisarski, trzeba być po prostu bardzo mądrym człowiekiem, żeby coś takiego napisać, i to na pewno nie zasługa amfy, ten facet był geniuszem.
Mnie osobiście nasz ś.p Lem nie do końca wciągnął, nota bene być może słyszeliście, ze Dick do końca uważał, że Lem nie istnieje, a jest to skrót od jakiejś sowiecko-wywiadowczej organizacji, które tworzy książki, by imperialistą i jemu samemu utrzeć nos.
Nikt tu jeszcze nie wspomniał "Człowieka z wysokiego zamku" - też polecam.
Pzdr. dla wszystkich, choć sądząc po ilości postów, chyba rzadko tu ktoś zagląda.
Myślę że to najlepsza rekomendacja dla naszego Stasia zważywszy że Dick nie wierzył w jego istnienie również z powodu bardzo szerokiej erudycji autora. Po prostu uważał że jest niemożliwością żeby jeden człowiek znał się tak dobrze na tak wielu rzeczach.
mialem okazje przeczytac 'czlowieka z wysokiego zamku' ale szczerze mowiac chyba nie zalapalem do konca o co tam chodzi:/
Ja polecę od siebie jeszcze tylko "Przez ciemne zwierciadło". I książka, i film godne są uwagi. Książka - strasznie dołująca, film - zrealizowany w ciekawej technice.
ja polecam 3 książki Dicka które sa narazie najlepszymi jego autorstwa jakie przeczytalem: "VALIS", Trzy Stygmaty Palmera Eldritcha" i "Ubik" ( który przeczytalem w 1 dzień tak mnie wciągnął, a sam koniec książki... czekam aż ktoś zrobi ekranizacje... pozdrawiam
trzy stygmaty byly jakis rok temu wystawiane w teatrze starym w krakowie:) mozna troche poczytac na necie na ten temat. mi udalo sie zobaczyc to na wlasne oczy i dla fana dicka bylo to jak swieto:P
Ubik - no tak jestem ciekawy jakby wygladala ekranizacja
osobiscie nie widze tego ogladajac :) widz by chyba usnal (w windzie)
ciekawe na czym wg ciebie by zasnal? wg mnie bylo by calkiem ciekawie, cofanie w czasie, paranoje, rzeczywistosc po kolei odkrywane, i wogole...
nie wiem co wg ciebie byloby w tym nudnego? moze ci sie ksiazka nie podobala? cofanie w czasie, paranoje, i kolejne "odkrywanie rzeczywistosci", moglby byc z tego fajny zakrecony thriller s-f jakiego jeszcze nie było...
"Łowca Androidów" Jedyny wybitny film na podstawie Dicka i co ciekawe oparty na jednej z jego najsłabszych, moim zdaniem oczywiście, książek.
Bardzo bym chciał i jednocześnie obawiał bym się by nakręcono "Trzy stygmaty Palmera Eldritcha". Musiałby to zrobić jakiś naprawdę dobry reżyser, może David Cronenberg? Albo "Labirynt śmierci" lub "Ubika". Nie wiem czy coś by z tego dobrego wyszło, ale chętnie bym zobaczył dobrą ekranizację.
Niezwykle trudno byłoby przenieść tak zagmatwaną prozę Dicka na duży ekran. Śmiem twierdzić, iż takiemu zadaniu sprostaliby tylko najbardziej zdolni twórcy, którzy "czują" ten klimat.
Ridley Scott sprostał zadaniu, aczkolwiek jego film różni się pod wieloma względami od książki i inaczej rozkałada różnorakie akcenty. Jednakoż ogólny klimat, fabuła i przesłanie są równie ważne i doskonale wyważone w tym, śmiało rzekłbym, arcydziele ambitnego kina s.f.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
